piątek, 10 kwietnia 2020

Moje specyficzne nawyki i inne ciekawostki

Moje specyficzne nawyki i inne ciekawostki:

Kiedy jestem w domu, po zalaniu i zaparzeniu herbaty, wrzucam do niej lodu.

Jednym z moich odruchów bezwarunkowych jest zamykanie za sobą drzwi wychodząc z każdego pomieszczenia. Albo robię to ręką, albo nogą gdy mam ręce zajęte.

Nienawidzę zapachu roztapianego masła na patelni, jednak to gotujące się mleko wywołuje u mnie odruchy wymiotne.


Nie oglądam filmów, oglądam głównie seriale.

Gdy byłem mały, miałem dwa wymarzone zawody, nauczyciel matematyki, i mniej wymarzony ratownik wodny.

Mój wymarzony dom?
Musi mieć balkon

Większość analiz w swojej głowie rozpoczynam od końca. Eliminuje to problem z cofaniem się w czasie przy planowaniu przesiadek.

Długo jem.

Mam problem z regularnym piciem wody i jakichkolwiek innych napojów. Potrafię przez kilka godzin niczego nie wypić i tego nie poczuć.
Jednak jeżeli już coś piję w domu, to najczęściej jest to zmrożona woda gazowana z sokiem/syropem kiwi.

Miałem zagrożenie z historii przy średniej 5.06

Wokół mnie zawsze panuje nieporządek ale wiem, gdzie co jest.

Kiedy drzemię muszę mieć włączony telewizor. Kiedy idę spać, muszę mieć wyłączony telewizor.

Pracowałem jeden dzień na rikszy, nie wiedząc do końca czym to jest. W momencie rozpoczęcia pracy okazało się, że to dowożenie ludzi do burdelu. Zarobiłem tej nocy więcej niż przez tydzień zwykłej pracy z napiwkami, ale nigdy już tam nie wróciłem.

Przez wiele lat udawało mi się omijać złamań i skręceń, ale kiedy już się zdarzyły, były poważniejsze:
-  w 2011 roku złamałem kość w palcu z przemieszczeniem uderzając w klamkę.
- w zimę 2019 roku skręciłem staw skokowy wraz ze skręceniem i naderwaniem więzadeł w prawej nodze ... poprzez poślizgnięcie się na chodniku przed domem 

Kiedyś kolega powiedział do mnie "Nostalgia przyćmiewa Ci odbiór rzeczywistości" ... to prawda. Większość gier w które gram to stare lub remake'i nowych. Są gry, w które gram cyklicznie od 10, 15 czy 20 lat. Podobnie ma się z serialami.

W wieku 7 lat potrącił mnie autobus na pasach. Wpadłem pod autobus i tata wraz z kierowcą mnie próbowali wyciągać. Nic mi się nie stało.

Mam szczęście do loterii i gier losowych, ale staram się tego nie nadużywać. Rozgryzłem loterie jednej z galerii handlowych wygrywając w niej kilka razy z rzędu kupony o łącznej wartości ponad 1500zł.

Przez pewien okres studiów, licząc zarobkową pracę jaką było rozwożenie jedzenia na rowerze, potrafiłem 5 razy w tygodniu chodzić na basen, 5-6 razy w tygodniu spędzać część dnia na rowerze i odwiedzić siłownię 3 razy.

Mój egzamin wewnętrzny na prawo jazdy był dość nietypowy, gdyż spotkało mnie:
- wyłączenie sygnalizacji świetlnej na dość ruchliwym skrzyżowaniu
- przejazd straży pożarnej powodująca konieczność przemanewrowania poza jezdnię
- wymuszenie zmiany trasy przejazdu przez blokujący drogę dźwig

Od dzieciństwa mam problemy z zasypianiem. Nieprzespane nocy nie jest niczym nadzwyczajnym dla mnie i nie było niczym dziwnym iść do pracy czy szkoły po prostu nie śpiąc. Jest w tym drugie dno, uwielbiam spać i gdy już się to lubię spać do oporu. Czasami bywa że nadrabiam sen, jednego dnia śpiąc 3 godziny, następnego ... 13.

Preferuję spanie tylko w swoim łóżku. Nie śpię na imprezach ani u znajomych, nawet w długich podróżach.

Mój Fanpage na Facebooku został wspomniany w jednej z ogólnopolskich gazet o tematyce mang, mimo że przekroczył z ledwością 100 polubień.

Nie boję się wysokości, nie boje się pająków, robaków, os, duchów, cmentarzy. Boję się prędkości.

Gdy byłem młodszy lubiałem bawić się z sąsiadką na torach kolejowych. Kiedyś dla testów zostawialiśmy monety na torach kolejowych. Cześć z nich ginęło bezpowrotnie, cześć z nich nabierała różne kształty i odkształcenia, bywały też i takie które zespalały się z szyną.

Dużo analizuje w głowie. Prowadzę wiele zestawień i wyliczeń. Często liczę i podsumowywuję wydatki i szukam oszczędności, jest to niezależne ode mnie.

Mam pamięć do pierdół, potrafię zapamiętać masę nieznaczących faktów na lata ... a np nie pamiętać jak ruszyć autem by nie zgasło czy wiecznie sprawdzać jeden i ten sam przepis gdy coś gotuję.

Nie rozumiem fenomenu Króla Lwa - może dlatego że pierwszy raz śmierć Mufasy oglądałem w listopadzie 2019 roku.

Kiedyś spisywałem swoje sny w zeszycie lub na kartkach. Swego czasu wypracowałem w sobie nawyk, że gdy się przebudzę to spisuje wszystko co pamiętam ze snu, nawet będąc na wpół przytomnym. Poskutkowało to tym, że wiele snów pamiętam do dziś.

Mój rekord podczas gry w siatkówkę to 12 asów serwisowych z rzędu - było to w 2 gimnazjum

Uwielbiam oglądać burzę.

Przez jakiś czas w technikum razem z kumplem chodziłem na siatkówkę do katowickiego Spodka. Poznaliśmy tam dziewczynę, która chętnie z nami spędzała czas. Dopiero po dłuższym czasie dowiedzieliśmy się, że każdy z nas się z nią spotykał w tym samym czasie. Po latach, dowiedzieliśmy się, że była zakochana w nas obu i nie chciała nikogo odrzucić. Co się z nią stało? Narzekała że nie stać ją na aparat słuchowy (miała wadę słuchu), po czym wyjechała z rodzicami na Teneryfę.

Dwie niespokrewnione ze sobą osoby stwierdziły, że połączenie rzodkiewki z pasztetem które jem jest dziwne.

Ulubiona pora na jazdę rowerem to noc.

Mój rekord niespania wynosi ok. 53 godziny - od godziny 23:00 środy 8 stycznia 2014r. aż do godziny 4 nad ranem soboty 11 stycznia 2014r., było to spowodowane nocną nauką do dwóch sprawdzianów, ogarnięciem przedstawienia na Dzień Maturzysty oraz studniówką.

Ciekawostki z matur
Angielski ustny:
- wylosowałem tematykę spędzania czasu wolnego i część pytań odnosiła się do mojej pasji - jazda na rowerze.
- przy odgrywaniu scenek egzaminator za każdym razem w kluczu ma uwzględnić reakcję "Odmów propozycji egzaminowanemu". Zrobiłem plot twist negując zdania egzaminatora xD.
- zamiast do wyboru 1 z 3 zestawów, wybierałem 1 z około 20 rozsypanych na stole
- egzaminator nie określił ile mam czasu na przygotowanie się do zadania, więc go wkopałem pytaniem po chwili czy mogę już użyć tych 30 sekund na myślenie xD
- byłem jedyną osobą, która cokolwiek notowała na kartce podczas przygotowania się do wypowiedzi

Polski ustny:
- nie umiałem nauczyć się interpretacji wierszy, więc zrobiłem z nich komiks. Podczas prezentacji, opowiadałem komiksy tak, w jaki sposób pamiętałem je z rysunków. Dzięki temu zapamiętałem treść 5 z 6 wierszy w 100%.
- podczas omawiania czwartego wiersza, wyleciało mi z głowy co się w nim działo, więc od razu go zakończyłem. Dzięki temu, przez czysty przypadek, dostałem aż 2 z 3 pytań o jego treść i interpretację, niejako otwierając sobie furtkę do prostego przejścia przez pytania.
- osoba zdająca po mnie spędziła w sali egzaminacyjnej blisko 50 minut, okazało się że dziewczyna bała się wyjść ze szkoły przez swojego stalkera i polonistka zaproponowała że ją odwiezie bezpiecznie do domu

Angielski rozszerzony:
- Egzamin pisemny rozpoczynający się o 14:00 składał się z dwóch części, pierwszej trwającej 120 minut, i drugiej trwającej 70 minut poprzedzoną przerwą 30 minutową. Jeden z członków komisji mieszkał w bloku obok szkoły. Spóźnił się na drugą część egzaminu i zdający wraz z dwójką egzaminatorów musieli oczekiwać wejścia, ponieważ to on wziął klucz do sali. Egzamin rozpoczął się z poślizgiem ponad 10 minut, a podczas tegoż egzaminu ów nauczyciel przysnął.

Niemiecki:
- nasza klasa maturalna jako jedyna w całej szkole miała przypadek, gdzie przedmioty: Angielski oraz Angielski zawodowy dla logistyków, jak i Niemiecki oraz Niemiecki zawodowy dla logistyków, w obu przypadkach były prowadzone przez dwóch rożnych nauczycieli. O ile nie spowodowało to problemów przy ustnej maturze z angielskiego, tak już z niemieckim był problem. Specjalnie dla osób zdających ustny niemiecki musiała zostać zwołana odrębna komisja w całości nieskładająca się z nauczycieli z naszej szkoły.

Czego nie lubię pić/jeść:
- mleka
- kakao
- kawy

Nie stosuję opcji drzemki w telefonie. Zamiast tego nastawiam ok 30 budzików dziennie o różnych godzinach, jak np 6:48


Jestem praworęczny, ale potrafię czytelnie pisać także lewą ręką (lecz wolno i chwiejnie przy drobniejszym piśmie)


h

1 komentarz:

  1. Dzięki za lekturę, czekam na więcej. Twój oddany przyjaciel D. :).

    OdpowiedzUsuń